poniedziałek, 27 sierpnia 2012

"Gdy emocje już opadną, jak po wielkiej bitwie kurz"

Za mną dwa piękne tygodnie :) Dwa tygodnie bez światła, prądu, fejsa, normalnej łazienki, bez warunków do życia. Dwa tygodnie z 'latającymi' ścianami namiotu, z przeciekającym okienkiem, z piaskiem na każdym kroku. Czternaście dni, których nie zapomnę. Poznałam ludzi, i dzięki nim wiem więcej. Były fazy, odpały, głupawki, ale zdarzały się i rozkminy :>

Wyjeżdżałam zalana łzami, z pięknymi wspomnieniami <3

Wszystkie emocje związane z obozem, nie zagłuszyły jednak tych koncertowych, które nie opuszczały Nas przez długi czas..I tu również świetni ludzie, świetna, deszczowa atmosfera, poobijane kolana, podarte buty...Jeszcze nigdy stanie w deszczu przez pięć godzin, słuchając jakiś zespołów ludowych nie było tak podniecające ^^ A sam koncert? Tego co się we mnie wtedy działo nazwać nie potrafię...
Szaaaleństwo *-*
Zdjęć z koloni jeszcze nie posiadam, więc zapraszam na następną notkę, gsdzie mam nadzieję już się pojawią ;)


Iga :P

11 komentarzy:

  1. no to widac ze wakacje udane ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. też tęsknie za osobami z obozu:(
    ale wspomnienia niezapomniane:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po tym twoim opisie, widać , że wakacje udały się na maxa. Na tych wakacjach, też poznałam wiele wspaniałych ludzi, a szczególnie, na wypadzie nad morze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku trudno się przyzwyczaić do braku cywilizacji:P

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jeszcze nigdy na koncercie nie byłam :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki wyjazd musiał być świetny! :>

    OdpowiedzUsuń
  7. Dwa tygodnie bez cywilizacji?? Nie, nie, nie xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie super było!

    Zapraszam na mój blog:
    http://www.pamietnik-cwaniary.blogspot.com/
    Jeśli ty zaobserwujesz mój, ja się zrewanżuję.:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za każdy komentarz, zawsze staramy się odpowiadać na każdy. Napisz że obserwujesz - zrobimy to samo ;-) Zawsze staramy się odwiedzać blogi które pozostawią po sobie ślad :)